Kotły gazowe

Nowoczesne kotły gazowe, dzięki automatyce sterującej są praktycznie bezobsługowe, a ilość ciepła dostarczanego do instalacji grzewczej jest zawsze optymalna. Po zamontowaniu i ustacompact10-3263-02-38344-format-3-4wieniu wszystkich parametrów przez nas, zarówno kocioł jednofunkcyjny, czy dwufunkcyjny, kocioł konwencjonalny, jak i kocioł kondensacyjny, nie powinny pochłaniać Państwa uwagi przez cały sezon grzewczy.

Każdy użytkownik kotła gazowego pragnie, by jego urządzenie zużywało jak najmniej gazu, co oczywiście przełoży się na wysokość rachunków. Jednak sam kocioł to nie wszystko. Instalacja z jaką współpracuje stanowi drugą stronę medalu. Nawet najlepszej klasy kocioł nie osiągnie szczytowych możliwości, jeżeli nie pozwoli mu na to instalacja.

Kotły gazowe to cała rodzina urządzeń grzewczych, które mają jedną wspólną cechę – rodzaj paliwa jakim są zasilane i co najmniej kilka cech, które je dzielą na:

- stojące i wiszące – ze względu na usytuowanie,
- jedno– i dwufunkcyjne – ze względu na ilość funkcji,
- kotły z otwartą i z zamkniętą komorą spalania – ze względu na budowę komory spalania i związany z tym sposób pobierania powietrza do spalania oraz sposób odprowadzania spalin,
- tradycyjne i kondensacyjne – ze względu na sposób działania.

Wielu inwestorów chce jak najszybciej wybudować stan surowy budynku odkładając decyzję o wyborze kotła na później. Nic bardziej mylnego! W czasie projektowania pojawia się kilka kwestii, które mogą odbić się na portfelu inwestora. Z naszego ogromnego doświadczenia wiemy, że 8 na 10 nowo wybudowanych domów posiadało komin nienadający się do współpracy z wybranym później kotłem.

Współczesne kotły mają tak małe wymiary, że z powodzeniem mogą być instalowane w ciągu szafek kuchennych, nie ma potrzeby wydzielania osobnego pomieszczenia na kotłownię.

Najczęściej rozpowszechniane na temat kotłów mity to:

- kotły kondensacyjne sprawdzają się tylko z ogrzewaniem podłogowym,
- jeśli chcemy zastosować k. kondensacyjny z grzejnikami należy powiększyć je 2 razy,
- nie opłaca się montować k. kondensacyjnego do tradycyjnej instalacji.

Powyższe mity wynikają z braku zrozumienia zjawiska kondensacji. Nie jest prawdą,  że kotły kondensacyjne pracują ekonomicznie tylko z ogrzewaniem podłogowym. Zjawisko kondensacji zachodzi wówczas, gdy spaliny w kotle są schładzane poniżej punktu rosy (57°C), czyli wtedy, gdy temperatura wody powracającej z instalacji jest nieco poniżej tej wartości. Nie jest też konieczne szczególnie duże przewymiarowanie grzejników, wystarczy dobrać je do parametrów 70/55/20.

Gdy taki kocioł podłączymy do tradycyjnej instalacji 90/70/20 , urządzenie będzie pracowało z kondensacją przez znaczną część sezonu grzewczego, jedynie w największe mrozy będzie pracowało jak klasyczny kocioł gazowy.

Kolejny mit dotyczący tradycyjnej instalacji także łatwo jest obalić. Weźmy przykładową tradycyjną instalację zaprojektowaną na parametry pracy 90/70 ( 90°C- temp. zasilania, 70°C- temp. powrotu), przy zewnętrznej temperaturze obliczeniowej np. -22°C dla Białegostoku:

Rzeczywiste średnie temperatury w sezonie grzewczym wg danych IMGW w latach 2009-2010 wynosiły:

- wrzesień
14
st. C
- październik
6
st. C
- listopad
4
st. C
- grudzień
–3
st. C
- styczeń
–10
st. C
- luty
–3
st. C
- marzec
2
st. C
- kwiecień
8
st. C

Jak się można łatwo zorientować temperatura -22°C panuje tylko przez kilka dni i tylko wtedy instalacja pracuje na parametrach obliczeniowych. W pozostałej części okresu grzewczego instalacja nie musi się tak mocno rozgrzewać, a co za tym idzie kocioł ma możliwość wejścia w zakres pracy z kondensacją.

Nawet, gdy kondensacja nie zachodzi, kocioł kondensacyjny osiąga wyższe sprawności od kotłów klasycznych.